Evrēe MAX REPAIR Krem do rąk i balsam regenerujący

Tak przeglądam dziś produkty, które chciałabym Wam opisać jeszcze w styczniu i trafiłam na balsam i krem do rąk firmy Evrēe.
Kosmetyków tej marki nie znałam, dlatego możliwość ich poznania bardzo mnie ucieszyła.
Kremy do rąk uwielbiam, dlatego na pierwszy ogień zaczęłam wcierać ten specyfik w moje dłonie. 
Ten produkt ma urzekający zapach, w którym się zakochałam. Jest bardzo delikatny, subtelny. Kojarzy mi się z taką miłą i kobiecą pielęgnacją.
Kiedyś będąc w Super Pharm widziałam, że kremy z tej serii były wystawione przy kasach. Jedna z klientek pytała o nie obsługę. Jedna z Pań odpowiedziała że to jedne z lepszych kremów regenerujących, które bardzo dobrze im się sprzedają.
Poznałam ten krem i w stu procentach mogę się zgodzić z tymi słowami. Krem mimo, że nie kosztuje wiele jest bardzo dobrej jakości.
Ja mam problemy ze skórą dłoni. Jest przesuszona, podrażniona chemią, wiatrem i mrozem. Potrzebuję wcierać coś w dłonie kilka razy dziennie. Gdy tylko mogę sięgam po jakiś krem czy balsam aby nawilżyć skórę. Ten produkt z linii MAXREPAIR przynosi mi ulgę i działa od razu. Dłonie są nawilżone i wygładzone. Przy tym przyjemnie pachną.

Regenerujący balsam do ciała pachnie podobnie. Bardzo delikatnie i miło dla nosa. Można go kupić za około 17 zł za 400 ml, na promocji można go kupić za około 13 zł. 
Jego konsystencja jest bardziej mleczkowa, rzadsza. Przy takiej konsystencji nie trzeba go wiele aby nawilżyć skórę całego ciała. Jest bardzo wydajny.
Trzeba przyznać, że ten produkt dobrze się sprawdza przy suchej i potrzebującej dobrego nawilżenia skórze. Doskonale ją nawilża i uelastycznia, regeneruje i odżywia. Smaruje nim nawet moje suche pięty i dobrze sobie z nimi radzi. Są miękkie i przyjemne w dotyku.
Dobrze się wchłania mimo, że przy nakładaniu tworzy na skórze biały filmik i można mieć wrażenie, że jest z niego niezły tłuścioch. Wystarczy trochę poczekać i spokojnie można się ubrać bo balsam ładnie się wchłonie.
Jedynym minusem jest tutaj butelka. Proponowałabym taki balsam wyposażyć w wygodną w użyciu butelkę bądź pompkę, która z pewnością ułatwiłaby aplikację tego produktu.




8 komentarzy:

  1. na oba te kosmetyki mam chęć, miałam olejek tej marki różany i był cudny

    OdpowiedzUsuń
  2. może się skuszę na balsam, bo ostatnio znalazłam dobry krem z Isany i mam zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam olejek Multi Bombs od Evree i bardzo go lubię. Po te produkty też kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam ich więc pora to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale już bardzo dużo o nich czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam te produkty, sprawdziły się u mnie, zarówno krem jak i balsam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki, ale kuszące to jest ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger